Autor Wiadomość
foxi17
PostWysłany: Pią 12:46, 06 Cze 2008    Temat postu:

hehe
Malina
PostWysłany: Czw 22:35, 05 Cze 2008    Temat postu:

Ten kawal jest stary jak świat, ale śmieszy mnie nieodmiennie i pasuje jak ulał do tzw. poskich realiów:

Ufoludek latał swoim UFO po róznych krajach i w każdym się przedstawiał: "Jestem małym zielonym ufoludkiem, mam małe zielone wiadereczko, przyleciałem do was pokojowo nastawiony...."
I tak Kanada, USA, Rosja, Francja i wreszcie przyszedł czas na Polskę.
Wysiada i zaczyna to swoje: "Jestem małym zielonym ufoludkiem, mam małe zielone... o kurwa gdzie moje wiadereczko??!!
Bronko
PostWysłany: Czw 22:22, 05 Cze 2008    Temat postu:

Ale się uśmiałem !!! Takie są polskie realia.
Adek
PostWysłany: Czw 22:02, 05 Cze 2008    Temat postu:

ahahah dobre:)
Mistrz_Ceremonii
PostWysłany: Czw 21:54, 05 Cze 2008    Temat postu: SCENARIUSZ WYŚCIGU ULICZNEGO GP POLAND

Scenariusz wyścigu. Najpierw obowiązkowy przegląd w lokalnej SKP. Połowa bolidów go nie przejdzie - to oczywiste, brak wycieraczek, niesprawna lampa przeciwmgłowa, brak kierunkowskazów. Pan Kazio powie, że pieczątki nie wbije bo przepisy, bo rejestry, ale 50 dolków od sztuki do kieszonki robi cuda. Teraz najważniejsze czyli właściwy tuning dla wybranych bolidów. To oczywiście tajemnica każdej stajni, ale wiemy że najważniejsze są: podświetlane progi, futerko na kierownicy i oczywiście CD powieszony na lusterku. Ok, start! Pole position potraktujemy dosłownie i zawodnicy będą startowali z pola. Ekipy się narobią przy wyciąganiu autek, ale będzie ciekawiej. Kto się wygrzebie ruszy w głąb miasta. Pierwsze spowalniacze na drogach powinny urwać i tak niepotrzebne spojlery, dzięki czemu auta będą lżejsze. Bolidy wjadą na słynny odcinek ul. Księżycowej (nie tylko z nazwy). Oczywiście po drodze pierwszy pit stop. Czy trafią? Luzik, lokalne menelki wskażą miejsce. Kierowca parkuje, szybka rundka do parkomatu i można serwisować. Wymiana opon trochę potrwa, ale przy okazji chłopaki przebiją numery i przemalują karoserię. Teraz tylko powywalać nawtykane wszędzie wizytówki agencji towarzyskich oraz szkół językowych i po wszystkim, ruszamy! A paliwo? No niestety, trzeba jechać do "Bliskiej", ale spoko, to prawie po drodze i można płacić kartą. I wjeżdżają do centrum. Oczywiście wyścig się trochę przeciągnie, bo to szesnasta i właśnie zaczęły się popołudniowe korki, ale nic to, z przodu puści się karetkę - powinna utorować drogę. Potem będzie emocjonująco, bo bolidy wjadą na projektowany odcinek obwodnicy. Słowo projektowany należy potraktować dosłownie, więc może jednak ten fragmencik opuścimy. Drugi pit stop ulokujemy zaraz za fotoradarem, więc płatność za mandat będzie można uregulować od razu. Przy okazji małe dmuchanie w balonik. Tutaj w ramach oszczędności wymieni się koła na te które zmieniono na pierwszym stopie, a pan Waldek wyklepie ewentualne wgnioty. Pan Zdzisiu za dwa zeta popilnuje autka. Po wyjeździe krótka prosta i mała niespodzianka: przejazd kolejowy, a przed nim Doktor Lubicz z tablicą: "Zatrzymaj się i żyj". Dalej nawrót i wracamy do centrum. Kierowców trzeba uczulić na zielone strzałki, bo nie wiem, czy obowiązują "świetlne" czy "malowane". Będzie miodzik, bo oto oczekiwany przez wszystkich "Labirynt Jednokierunkówek". Nie ma bata żeby się nie pogubili, tym bardziej że dla urozmaicenia, co drugą ulicę będziemy remontować, a na wylocie zrobi się o taaaką dziurę pod kanalizację, a przed nią małą wyrzutnię im. Adama Małysza. Kto przeskoczy?

Źródło: joemonster.org

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group