Malina |
Wysłany: Wto 16:37, 18 Mar 2008 Temat postu: Wywiad z Roberto, kierowcą Ferrari |
|
Malina: Witam
Roberto: Witam również.
M: Jak trafiłeś do naszej ligi
R: Dowiedziałem się od mojego team partnera, że host z mojej ligi założył swoją i że on już się zapisał i trzyma dla mnie miejsce w Ferrari. Jak mógłbym odmówić jazdy „czerwonym rumakiem”, he he. Potem wszystko już samo się potoczyło. Nastąpiło przejęcie kierownictwa ligą przez Malinę. Resztę już znacie.
M: Od kiedy więc interesujesz się tak w ogóle wyścigami F1?
R: Formułą 1 zacząłem interesować sie w podstawówce, około 1988 roku, gdy Ayrton Senna święcił swe największe triumfy. Wtedy wszystko było inne. Pamietam jak Michael Schumaher debiutował w F1. Pamiętam wielu kierowców z okresu lat '90: Hilla, Mansela, Prosta, Bergera, Alesi'ego, Hakkinena. To byli bardzo dobrzy kierowcy, ale mnie imponował wojownik F1 - Senna. Potem trochę przestałem się interesować F1, ale od kiedy Polsat transmituje wyścigi ta pasja powróciła ze zdwojoną siłą. No i cieszę się ogromnie, że w końcu mamy Polaka w F1. Myślę że Kubica zostanie kiedyś mistrzem świata.
M: Jak myślisz co czyni ten sport tak atrakcyjnym?
R: Prędkość, dokładność, technika, koncentracja, widowiskowość, moc, pasja.
M: Czy masz prawo jazdy?
R: Mam, już od 10 lat (i żadnego mandatu na koncie, a jeżdżę często i ostro, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku).
M: Za którym razem zdałeś?
R: Oczywiście za pierwszym. Jako jedyny z 12 osób. Do dziś myślę że miałem ogromne szczęście.
M: Wiem, że jesteś także kierowcą w teamie Ferrari. Czy to Twój ulubiony zespół?
R: W chwili obecnej tak. Wcześnie był to McLaren, ale po tej aferze szpiegowskiej postawiłem na nich krzyżyk. Choć wizualnie maja najładniejszy bolid. Po kapitalnej współpracy w tym sezonie Raikkonena z Massą jestem za Ferrari. Tak powinno wyglądać współzawodnictwo w zespole.
M: Jak w Twoim teamie przebiegały przygotowania do sezonu, na jakim etapie jesteście?
R: Powoli, aczkolwiek systematycznie. Każdy z kierowców skupia się na innych zadaniach, aby dobrze zrealizować plan na ten sezon. Mamy też od niedawna kierowcę testowego i mam nadzieje że on także wniesie ogrom pracy do naszego teamu. Aby osiągnąć doskonałe wyniki trzeba cały czas iść do przodu. Jak najwięcej ćwiczyć i jak najwięcej możliwości testować. Myślę że to jest droga do sukcesu.
M: Jak układają się Twoje stosunki z drugim kierowcą w zespole? Czy ostro rywalizujecie?
R:Na razie nie zauważyłem ostrej rywalizacji, aczkolwiek Malina to „stary wyjadacz”. Mam nadzieję że u nas będzie taka sama zdrowa rywalizacja jak między Raikkonenem i Massą, ale że będziemy sobie pomagać gdy będzie to konieczne. Liczy sie zespół. Tego bym Malinie i sobie życzył. Poza tym razem ćwiczymy, przeprowadzamy symulacje, pracujemy nad setupami. Każdemu kierowcy mogę życzyć takiego kolegi z teamu.
M: Wiem, że ostatnio dołączył do was kierowca testowy. Jak uważasz, czy może zamieszać w zespole z Maranello?
R: To się okaże. Jego wyniki są obiecujące na przyszłość i liczę że będzie dobrze.
M: Czym się interesujesz, oczywiście poza F1?
R:Muzyka metalową - gram na perkusji. Kolekcjonuję płyty CD, filmy i książki o tematyce horror. Magia, astrologia. Ostatnio Tatry to moja bardzo ważna pasja, lubię chodzić po górach wspinać się i zaliczać kolejne, co raz wyższe szczyty. Gry komputerowe – SWAT 4, Delta Force Xtreme, 18 wheels of steel. Podziwiam tez wszelkie surrealistyczne obrazy, choć sam niestety nie potrafię malować. A szkoda, bo w mojej głowie rysują się szalone wizje i obrazy.
M: Słyszałem, że w młodości chciałeś zostać aktorem! Czemu zmieniłeś zdanie?
R: Błędne informacje. Chciałem zostać księdzem, strażakiem, policjantem, he he. Czyli jak większość. Ale celibat to nie dla mnie....A obecnie chciałbym koncertować po całym świecie ze swoim zespołem.
M: Ferrari zdobyło w poprzednim sezonie mistrzostwo. Czy uważasz, że są w stanie powtórzyć ten wyczyn w obecnym sezonie?
R: Myślę że zdecydowanie będą pretendentem do wywalczenie kolejnego tytułu. Osobiście trzymam za nich kciuki. Chociaż McLaren wydaje się dosyć mocny,
a i BMW i Willimas będą deptać im po piętach.
M: Jaki jest twój ulubiony kierowca? Możesz podać dwa nazwiska: obecnego i z kart historii.
R: Zdecydowanie Ayrton Senna i Kimi Raikkonen.
M: Który tor jest dla Ciebie najłatwiejszy a którego najbardziej nie lubisz?
R: Moim ulubionym torem był kiedyś Hockenheim w Niemczech. Bardzo lubię też Albert Park w Australii i Fuji w Japonii. Myślę że Indianapolis i Monza są łatwe. SPA jest bardzo widowiskowa i zróżnicowana. Interlagos szybki ale techniczny. Każdy tor ma swoje plusy i minusy. Jak na razie nie mam takiego toru którego bym nie lubił. Jedne lubię bardziej, a inne mniej. No może nie przepadam za Hiszpanią.
M: Po czterech eliminacjach zajmujesz trzecie miejsce. Jak myślisz jakie ostatecznie miejsce zajmiesz w lidze?
R: Oczywiście chciałbym wygrać, ale patrząc realnie na wyniki miejsce w pierwszej czwórce będzie OK. A miejsce teamu – tu celujemy w mistrzostwo.
M: Jak myślisz kto może w tym sezonie sporo namieszać w lidze F1Megaleague?
R: Obstawiam Malinę. Myślę że w tej chwili i na tym etapie raczej nikt mu nie przeszkodzi w drodze do tytułu mistrzowskiego. O dalsze miejsca będą walczyć Gagarii, Maron89 i Miodzio20. Oczywiście zamierzam się włączyć do tej walki. Jeśli chodzi o konstruktorów to obstawiam Ferrari, gdyż mają dwóch silnych zawodników na wysokim poziomie. O dalsze miejsca powalczy BMW, Renault, McLaren i Spyker.
M: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.
R: Dziękuje za wywiad i ciekawe pytania. Tobie również życzę samych sukcesów.
Rozmawiał: Malina |
|